src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Złoty jest w słabej formie

2015-12-11

Złoty jest w słabej formie. Godne uwagi jest to, że pomimo obniżki eurodolara nasza waluta i tak nie zyskuje jakoś specjalnie do euro, a nawet przeciwnie. Co prawda nie przebito jeszcze 4,35, od kilku dni mamy wahania nieco poniżej tego poziomu (daje to pewną nadzieję na to, że strona podwyższająca wykres w końcu na pewien czas ustąpi), ale notowania i tak są wysokie, ponad 4,34.

 

 

Jeśli eurodolar obroni okolice omawiane wcześniej i pójdzie w górę, to czeka nas raczej marsz ku 4,40. Jeśli słaba forma złotówki wobec eurojednak pójdzie bardziej w stronę 1,08, to być może i na EUR/PLN zdołamy wypracować korektę lepszą niż ruchy do 4,3350-60. Mamy tu na myśli możność dojścia przynajmniej do 4,32. Na USD/PLN złoty już oczywiście traci, stąd faktycznie poziomy przy 3,95 były dobrą okazją zakupową, jak to ostatnio pisaliśmy. Rośnie też rentowność polskich obligacji 10-letnich, której ostatnie szczyty to już 3,061 proc. Trend spadkowy, widoczny od początku lipca (który zresztą i tak nie zawsze blokował proces osłabiania złotego) jest obecnie przeszłością.

 

 

Co na głównej parze?

Wczesnym rankiem, około godziny piątej, para eurodolarowa rezyduje w pobliżu 1,0930. Wczorajsza świeca była czarna, z maksimum powyżej 1,10 – ale jednak niższym niż szczyt przedwczorajszy. Świeca dzisiejsza zaczyna się na tym tle relatywnie nisko. Stąd też niewykluczone, że czeka nas dalsza wędrówka na południe, choć nie można powiedzieć z całą pewnością, że wsparcie (w rejonie 1,0930-50, powiedzmy) zostało już pokonane. Jakiś wpływ na sytuację może mieć odczyt z godziny 14:30, to znaczy ten o sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych (zresztą równocześnie pojawi się też publikacja na temat inflacji PPI). O 16:00 poznamy też indeks Uniwersytetu Michigan za grudzień. Poza tym w kalendarium (o 8:00) dane o inflacji CPI w Niemczech. O 11:15 odbędzie się przetarg EBC na pożyczki TLTRO.

 

Wspomniana wyżej możliwa wędrówka na południe nie musi oznaczać trwałego umacniania dolara, tzn. powrotu (w dłuższym terminie) do rejonów notowanych więcej niż tydzień temu (jak pamiętamy, byliśmy wtedy przy 1,05 – 1,06). Owszem, można mniemać, że wejście Fed na ścieżkę podwyżek stóp powinno wywołać taki efekt, ale: po pierwsze, podwyżka grudniowa jest już pewnie wyceniona; po drugie, po poprzednich podwyżkach (lata temu, co prawda) dolar niekoniecznie się umacniał, nawet jeśli było to nieco paradoksalne; i w końcu trzeba pamiętać, że ścieżka Fed będzie zapewne powolna, spokojna i stonowana. Tyle, jeśli chodzi o ponowne przebijanie 1,05, ale już sam powrót do 1,08 nie byłby jakimś dramatycznym zaskoczeniem. Na razie jednak nawet i to nie zostało przesądzone.

 

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych