src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Wzrosty w Azji na początek tygodnia

2015-11-09

Słabe dane z Chin nie zaszkodziły rynkom azjatyckim, a wręcz przeciwnie – tylko wzmogły spekulacje odnośnie dalszej stymulacji ze strony banku centralnego, co oczywiście powinno pozytywnie wpływać na rynek akcji. Mocno zyskiwał także drugi istotny rynek azjatycki, czyli Japonia. W tym przypadku głównym motorem napędowym wzrostów jest osłabienie jena, który wybił się z wielotygodniowej konsolidacji.

 

 

W tej chwili jenowi brakuje tylko kilka procent do wieloletnich minimów. W efekcie Nikkei225 zyskuje niemal 2%. Eksport Chin spadał w październiku aż o 6,9% rok do roku, przy oczekiwanym spadku o 3%. Także import spadał mocniej, niż tego oczekiwano, czyli 18,8% względem października 2014 przy oczekiwanych -16%. Takie dane oznaczają również pogorszenie bilansu handlu zagranicznego, który spadł do 61,64 miliarda dolarów. To już kolejny miesiąc z rzędu, kiedy dane o handlu Państwa Środka mocno rozczarowują, w dodatku przy niezbyt wygórowanych oczekiwań. W takiej sytuacji mogłoby się wydawać, że rynek zareaguje negatywnie, ale nic bardziej mylnego. Indeks Shanghai Composite zyskuje podczas dzisiejszej sesji 1,58% napędzony kolejnymi plotkami odnośnie stymulacji ze strony Ludowego Banku Chin, a być może także rządu. Drugim powodem wzrostów może być piątkowa decyzja o zniesieniu zakazu przeprowadzania IPO, który został wprowadzony podczas ostatniego krachu. To oznacza, że sytuacja w Państwie Środka jest coraz bardziej stabilna, a regulatorzy wierzą w dalszą jej poprawę.

 

To co "dobre' dla Chin, niekoniecznie oznacza to samo dla Europy. Chiny importują coraz mniej, a nie jest tajemnicą, że europejskie przedsiębiorstwa zwiększają swoje przychody przede wszystkim właśnie na tym rynku. Rynek amerykański czy europejski są rozwinięte i nasycone, natomiast Chiny to ciągle niesamowity potencjał. Mniejszy popyt na zagraniczne towary oznacza, że europejskie przedsiębiorstwa mogą nie być w stanie dynamicznie zwiększać zysków. W związku z tym nastroje na europejskich parkietach od rana są dość kiepskie a większość głównych indeksów giełdowych traci kilkanaście setnych procenta. Na czele spadków spółki, które są uzależnione od Chin.

 

Złoty zaczyna tydzień od odrabiania pokaźnych strat z ubiegłego tygodnia. Kurs walutO poranku za dolara zapłacimy około 3,9560; za euro 4,2630; za funta 5,9680; a za franka 3,9480. Dolar oddaje dziś nieco ze swoich wzrostów na szerokim rynku, ale w szerszej perspektywie gospodarka Stanów Zjednoczonych pozostaje w bardzo dobrej kondycji.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych