src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Przetestowano ósemkę

2015-12-18

Co prawda dziś rano jesteśmy przy 1,0840, ale trzeba mieć na uwadze, że podczas wczorajszego dnia przetestowano na EUR/USD linię 1,08. Spadły też ceny ropy i złota, a także akcje spółek surowcowych. Owszem, linia 1,08 nie została przebita i wykres trochę się odbił, teoretycznie jest więc możliwość, że powtórzy się sytuacja z okresu 7 – 12 grudnia, kiedy analogiczne odbicie poskutkowało wzrostem do więcej niż 1,10.

 

 

Problem w tym, że wtedy sytuacja była nieco inna, rynek czekał na ogłoszenie decyzji Fed, mnożyły się wątki spekulacyjne i próby dyskontowania wydarzeń. Teraz jest po fakcie, a zarazem realistyczna jest możliwość powolnego obstawiania kolejnych podwyżek – dolar ma więc pole do nabierania siły. Niewykluczone zatem, że niedługo – jeśli nie dziś, to w przyszłym tygodniu – znów zobaczymy test 'ósemki' i w końcu pokonanie tego poziomu, w szczególności zejście do 1,0760 czy niżej.

 

Naturalnie będzie to zależeć też od danych makro. Dziś nie ma ich wiele. O 15:45 poznamy indeks PMI dla usług USA, prognozuje się delikatny, zgoła minimalny spadek z 56,1 pkt do 56 pkt. Odczyt będzie mieć charakter wstępny. Poza tym o 18:30 wypowie się Jeffrey Lacker z Fed. O 10:00 poznamy bilans płatniczy Eurolandu. W poniedziałek kalendarium będzie jeszcze uboższe, w zasadzie nie będzie tam nic szczególnie istotnego dla EUR/USD.

 

 

EUR/PLN przy 4,30

EUR/PLN jest nieco powyżej 4,30, co może sugerować na pierwszy rzut oka, że proces umacniania się zakończył i wracamy na północ. To jednak pochopne stwierdzenie. Po prostu wczoraj naruszono poziom 4,28, wypadało więc po takim ruchu skorygować sytuację, szczególnie, że doszło do odbicia na EUR/USD. Ale owo naruszenie 4,28 zdaje się być kwestią znaczącą. Innymi słowy, jeśli tylko euro się osłabi na głównej parze, to i na EUR/PLN możliwy jest powrót na niższe poziomy.

 

Tymczasem na USD/PLN notujemy poziom 3,9660-70. W tym momencie, w horyzoncie minionych kilkunastu godzin, można go postrzegać jako wzmocnienie PLN, jako że przy niższym EUR/USD notowano na tej parze ponad 3,98. Jeśli ta diagnoza jest właściwa, to znaczy, że nasila się znaczenie dość standardowej interpretacji, w której niski eurodolar (mocny dolar) będzie ewidentnie wybijał USD/PLN na północ, zaś na EUR/PLN sytuacja będzie odwrotna. Co taki scenariusz oznacza? Cóż, być może i powrót do 4,00. Na wykresie o interwale 2h można sobie wytyczyć miniaturowy 'trend' wzrostowy, tzn. zauważyć, że 16 grudnia notowano 3,9060 w roli dołka, dzień później kurs w sumie nie zszedł poniżej 3,9415, a dziś jesteśmy, jak wspomniano, przy 3,9650-60. Dołki są więc coraz wyżej. Nie ma dziś danych z Polski, w poniedziałek poznamy wskaźniki koniunktury gospodarczej dla naszego kraju, ale nie powinny one mieć wpływu na waluty. Rentowność polskiego długu 10-letniego powoli wraca poniżej 3 proc.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych