src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Złoty nabiera sił w stosunku do euro i dolara

2015-11-12

Co mamy na USD/PLN? Otóż są to rejony 3,91 – 3,92. A zatem nasza hipoteza o kilkugroszowej korekcie sprawdziła się. Impuls niedawnych payrollsów trochę się już rozmył, a zyski trzeba było zrealizować. Nie znaczy to jednak, że złoty na tej parze umocni się jakoś bardzo znacząco. Niemal na pewno dość znaczącym wsparciem może być 3,85.

 

 

Na EUR/PLN mamy rejony 4,21 – 4,22 – całkiem przyzwoite. Można mniemać, że kurs zejdzie do 4,20 – i byłoby to o tyle uzasadnione, że tym razem już chyba naprawdę w niepamięć odchodzi wcześniejsza, długoterminowa tendencja zwyżkowa. I tak zresztą ostatnio przerodziła się ona w konsolidację. Ale bądźmy ostrożni: przy większych zawirowaniach rynkowych, albo ze względu na preferowanie wyżej oprocentowanego dolara (jeśli taki będzie) ponad waluty emerging markets, nasz złoty może jeszcze tracić. O 4,30 na razie się jednak nie obawiamy.

 

 

Co z euro?

Ostatnie przemówienie Mario Draghiego nie miało charakteru silnie gołębiego, tym niemniej pojawiły się inne czynniki przemawiające za tym, że w Strefie Euro prawdopodobnie będzie kontynuowana luźna polityka pieniężna, zapewne nawet na większą skalę. Rynki obiegła informacja podana przez Reuter's, że EBC przymierza się do poszerzenia skupu obligacji o dług miast i regionów, np. o papiery Paryża czy Bawarii. A zatem oznaczałoby to, że Bank nie chce ustawać w próbach "pobudzenia" rynku nową gotówką.

 

Pojawiła się też wypowiedź wice-szefa EBC, Constancio – o tym, że polityka monetarna musi pozostać akomodatywna, są nowe ryzyka dla rozwoju gospodarczego w Strefie Euro, a inflacja pozostaje niewielka. Z takich to powodów wczoraj eurodolar, który najpierw skorygował bardzo silne spadki (siegające grubo poniżej 1,07) i dochodził do 1,0760-70 – później znacznie obniżył lot. Druga połowa dnia pozwoliła jednak wspólnej walucie na odrobienie części strat. Aktualnie jesteśmy przy 1,0760. Kurs pro-dolarowy w największej ogólności pozostaje aktualny, niezależnie od takich – czy nawet większych – korekt.

 

Napłynęły wczoraj też najnowsze dane z Chin. Produkcja przemysłowa wzrosła w październiku o 5,6 proc. r/r (prognozowano 5,8 proc.), sprzedaż detaliczna o 11 proc. (prognozowano 10,9 proc.), inwestycje wpisały się w prognozę 10,2 proc. r/r. Dane raczej nie były takie, żeby mocno zachwiać eurodolarem. Produkcja przemysłowa nieco rozczarowała, ale Fed już zbyt wiele powiedział na temat zacieśnienia polityki, by dowolny czynnik miał stawać się pretekstem do wycofania się. Potrzebne byłoby coś grubo mocniejszego. Dziś o 8:00 poznamy niemiecką inflację konsumencką, o 11:00 dynamikę wrześniowej produkcji przemysłowej w Strefie Euro, o 14:30 amerykańskie dane tygodniowe o zasiłkach, potem wypowiedzią się Bullard i Yellen z Fed.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych