Ostateczny termin przesunięty – strach przed kryzysem w strefie euro?

2015-02-17

Eurogrupa nie może pozwolić sobie na kryzys, toteż jej stanowisko wobec Grecji nie jest zbyt stanowcze. "Ostateczny termin" wypracowania porozumień został przesunięty. Tym razem finansowanie zakończyć się ma wraz z końcem miesiąca, jednak grecki minister finansów zapowiada, że negocjacje będą trwać cały czas. Tymczasem Eurogrupa spotka się prawdopodobne jeszcze raz.  

Krótkotrwała reakcja na brak porozumienia

Rynki zareagowały negatywnie, ale nie była to długotrwała reakcja. Wzrosło co prawda ryzyko, ale inwestorzy wciąż wierzą w ostateczne wypracowanie porozumienia. Rynek zdaje się wiedzieć, że Grecja odciąga osiągnięcie kompromisu, bo pieniądze będą jej potrzebne dopiero w marcu. Do tego czasu ma nadzieję ‘nastraszyć’ Europę wizją negatywnych konsekwencji dla wspólnej waluty.

Rynek pod wpływem impulsów z Europy

Od rana rynek był pod wpływem impulsów z Europy. Najpierw poznaliśmy informacje o CPI ze Szwecji, a potem i inflacji z Wielkiej Brytanii. Analitycy słusznie przewidywali, że kurs funta nie jest zagrożony. Funta szterlinga wspomaga nadal informacja Banku Anglii o możliwości podwyżki stóp procentowych.

Euro korzysta z poprawy indeksu ZEW

Euro skorzysta zapewne na poprawie indeksu ZEW, choć dopiero teraz okażę się jak silny jest to impuls i czy przeważy nad kryzysem greckim. Kurs euro w stosunku do dolara ma szansę poprawić się, bo Amerykanie oczekują spadku indeksu NY Empire State z USA, co powinno osłabić dolara, któremu brakuje impulsów makro.

Złoty broni się

Po południu (około 14.00) poznamy dane o bezrobociu z Polski. Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że nasz rynek pracy nie wpływa znacząco na złotego. Tak też będzie prawdopodobnie tym razem, chociaż wg prognoz, dynamika wzrostu płac spada, a dynamika zatrudnienia wzrasta. Kursy głównych walut nieznacznie wzrosły, złoty broni się. Euro kosztuje 4,1780 zł, dolar 3,6816 zł, w przypadku franka notujemy niewielki spadek z 3,9480 zł do 3,9375 zł.

Autor:

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

powrót