src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Najniższa zmienność od niemal 7 lat

2014-04-25

Mijający tydzień charakteryzował się niską zmiennością na rynku walutowym. EUR/USD poruszał się w przedziale 1,3785-1,3850. W skali tygodnia na wartości nieznacznie stracił polski złoty. Kurs USD/PLN wzrósł o niecały grosz z 3,03 w okolice 3,04, natomiast EUR/PLN zwyżkował z 4,1870 do 4,2050.

Zmienność głównych światowych walut spadła do najniższego poziomu od 2007 roku. Obrazuje to indeks JPMorgan Volatility obliczany dla walut krajów G7, który spadł do poziomu 6,21. Niższe wartości były obserwowane tylko dwukrotnie w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Miało to miejsce w latach 1996 i 2007, po których następował bardzo wyraźny wzrost zmienności.


Indeks S&P 500 po bardzo dobrym ubiegłym tygodniu, w tym charakteryzował się dużo niższą zmiennością, ale kontynuował zwyżkę w kierunku szczytów na poziomie 1900 pkt. Druga połowa tygodnia wypadła już jednak dużo mniej okazale. Na wykresie tygodniowym wyrysowuje się formacja spadającej gwiazdy, co może mieć negatywny wpływ na notowania amerykańskiego indeksu w najbliższym czasie. Podobną formację można zaobserwować na frankfurckim DAX-ie i polskim WIG-u 20. Dodatkowo w przypadku warszawskiego indeksu uformowała się ona w okolicach długoterminowej linii bessy. Rosyjski indeks RTS stracił w tym tygodniu prawie 7 proc. Jest to wynikiem eskalacji konfliktu ukraińskiego w ostatnich dniach, a co za tym idzie potencjalnych sankcji wymierzonych w Moskwę. Zdecydowanie najsłabiej obok, RTS radzą, sobie indeksy azjatyckie. Shanghai Composite zniżkował w tym tygodniu o ponad 3,5 proc., natomiast Hang Seng o ponad 2 proc. Przyczyną takiego rozwoju sytuacji są obawy związane z potencjalną niewypłacalnością wielu spółek Państwa Środka. Nie bez wpływu na tę sytuację był też wstępny odczyt indeksu Manufacturing PMI dla Chin, który okazał się 6 miesiąc z rzędu gorszy od oczekiwań rynkowych, ale jednocześnie zanotował pierwszy od tego czasu wzrost. Od początku roku wskazuje on na recesję w Państwie Środka, ponieważ znajduje się poniżej poziomu 50 pkt. Pomimo to notowania miedzi znalazły się na 7-tygodniowym maksimum, zbliżając się nawet do poziomu 313 centów za funt. Jest to prawdopodobnie wynikiem rosnącego popytu w Stanach Zjednoczonych, ale też niemalejącego zużycia w Chinach. Dodatkowo zapasy miedzi znajdują się obecnie na najniższym poziomie od 2009 roku. Wszystko to wywołało zwyżkę notowań tego metalu w tym miesiącu o około 2,5 proc.

 

Sektor technologiczny w USA w dobrej formie

 

Obawy o wyniki spółek technologicznych w USA okazują się jak na razie nieuzasadnione. Jak do tej pory wyniki za 1Q 2014 pokazały 43 spółki z indeksu Nasdaq100. Zysk na akcję dla tej grupy okazał się o 9,4 proc. lepszy od rynkowego konsensusu.
Bardzo negatywnie zaskoczyła opublikowana w środę marcowa sprzedaż nowych nieruchomości w USA. Wyniosła ona zaledwie 384 tys. Jest to spadek o 14,5 proc. w ujęciu miesięcznym oraz najniższa wartość od lipca ubiegłego roku. W opozycji do tych danych znalazł się odczyt na temat zamówień środków trwałych, który zaskoczył bardzo pozytywnie. Wyniósł on 2,6 proc. m/m wobec oczekiwań na poziomie 2 proc. Odczyt ten wskazuje na wyraźną poprawę sytuacji w amerykańskiej gospodarce po srogiej tegorocznej zimie. Wydaje się, że w najbliższym czasie jeszcze wiele danych makroekonomicznych może wskazywać na taki rozwój sytuacji.

 

Bardzo dobre dane z gospodarki w Niemczech

 

Dwa bardzo ważne wskaźniki obrazujące sytuację niemieckiej gospodarki wypadły w mijającym tygodniu bardzo dobrze. Zarówno indeksy PMI dla przemysłu oraz usług jak i indeks instytutu Ifo ukształtowały się lepiej od rynkowego konsensusu. Wstępny indeks PMI dla przemysłu wyniósł 54,2 pkt. i wzrósł po raz pierwszy w tym roku, z poziomu 53,7 pkt. obserwowanego w lutym. Bardzo istotne jest też to, że pomimo oczekiwanego trzeciego z rzędu spadku, odbić do góry zdołał subindeks Ifo dotyczący oczekiwań. Dane te wskazują na bardzo dobrą kondycję niemieckiej gospodarki, która ma w tym roku rozwijać się w tempie niecałych 2 proc.


Nowa Zelandia: druga podwyżka stóp w tym roku

 

W ubiegłym miesiącu Bank Rezerw Nowej Zelandii stał się pierwszym, w erze "pokryzysowej" bankiem centralnym z grona państw rozwiniętych, który dokonał podwyżki stóp procentowych. Powtórzył ten krok w tym tygodniu, dokonując drugiej podwyżki w tym roku. Od poprzedniego posiedzenia RBNZ, ceny nabiału spadły o ok. 15 proc., a od szczytu z sierpnia ubiegłego roku, aż o 23 proc. Fakt ten, w połączeniu z niską presją inflacyjną jest wyraźnym sygnałem ostrzegawczy dla nowozelandzkich władz monetarnych. W związku z tym można spodziewać się przerwy cyklu podwyżek stóp.

 

Dalsza poprawa na rynku pracy w Polsce

 

Opublikowane w tym tygodniu dane na temat sprzedaży detalicznej za marzec okazały się dużo gorsze od prognoz wnoszących 5,7 proc. r/r i wyniosły 3,1 proc. Był to najniższy odczyt od trzech kwartałów. Stopa bezrobocia spadła z kolei do poziomu nieobserwowanego jeszcze w tym roku i wyniosła 13,5 proc. To kolejne potwierdzenie polepszenia sytuacji na rynku pracy i umocnienie naszego scenariusza, w którym popyt konsumpcyjny będzie siłą napędową wzrostu gospodarczego.

 

Autor:

Błażej Kiermasz
Departament Analiz
DM TMS Brokers S.A.

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych