src=
Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

EUR/PLN tendencja wzrostowa?

2015-10-13

W połowie lipca, jak pamiętamy, EUR/PLN bardzo silnie skorygował swe notowania, ale dołki na 4,0960 pozwoliły – w połączeniu z minimum z 21 kwietnia – wytoczyć długą linię pro-wzrostową, czyli osłabiającą PLN. Do obrony tego poziomu doszło 21 i 22 września, gdy ceny zbliżały się już do 4,18. Trend wydawał się przegrany, ale przetrwał.

 

 

Podobnie teraz: ostatnie dni sugerowały, że przychodzi czas zmian, ale strona grająca na rzecz mocniejszego euro desperacko próbuje powrócić do starej tendencji. Stąd dziś startowaliśmy ok. 4,22 i niżej, a szczyty to na razie więcej niż 4,24 – choć aktualnie mamy 4,2330.

 

Ów długotrwały trend jest coraz słabszy, to prawda, ale wciąż nie jest pewne, że to już jego ostatnie godziny czy nawet dni. W razie gorszych danych z Niemiec czy Chin – złoty może tracić. Chiny same w sobie nie są może tak dla nas istotne, ale pośrednio tak, z uwagi na Niemcy. Tak to opisywał ostatnio, o czym wspominaliśmy rano, wicepremier Piechociński. Z kolei szef resortu finansów Mateusz Szczurek podkreślał, że kurs PLN zależy głównie od EUR/USD – co jest prawdą, ale znowuż EUR/USD mocno reaguje na wydarzenia chińskie czy amerykańskie.

 

Na USD/PLN jesteśmy przy 3,72. Mimo dość wysokiego eurodolara osłabły trochę szanse na zejście poniżej 3,70, co teoretycznie mogłoby poprowadzić notowania nawet do 3,6780 czy 3,66. Można też zauważyć, że dołki z 15 maja, 24 sierpnia, 18 września i z wczoraj – są jednak coraz wyżej.

 

 

Chińskie cienie

Rankiem pojawiły się chińskie dane makroekonomiczne, przy czym przede wszystkim istotne były tu dwie pozycje: dynamika eksportu i dynamika importu. Eksport miał według prognoz spaść o 6,3 proc. r/r, po tym jak w sierpniu obniżył lot o 5,5 proc. Import miał się zmniejszyć o 15 proc. (w sierpniu było -13,8 proc.). Faktyczne rezultaty dla obu wielkości to odpowiednio -3,7 proc. r/r oraz -20,4 proc. r/r.

 

W eksporcie było więc lepiej niż zakładano, ale w imporcie – dramatycznie. Widać więc, że Chiny sprowadzają mniej surowców i innych rzeczy z zagranicy, a to źle świadczy o gospodarce Państwa środka i źle będzie oddziaływać na ceny ropy czy miedzi. W sensie pro-spadkowym. Eurodolar usytował się dziś, jeśli chodzi o dotychczasowe maksima, nieco wyżej niż wczoraj i przedwczoraj – i tym razem przekroczył już linię 1,14. Może to jednak okazać się dość mocny opór, na razie zresztą schodzimy niżej, do 1,1370-80.

 

W Niemczech mizernie wypadł kolejny odczyt makro – po zamówieniach w przemyśle, produkcji przemysłowej czy imporcie i eksporcie. Tym razem indeks ZEW wyniósł 1,9 pkt, choć zakładano, że spadnie – ale z 12,1 pkt do 6 pkt. Można podejrzewać, że osłabiło to euro, choć z drugiej strony atmosfera na rynkach jest taka, że nierzadko wszelkie słabe dane – skądkolwiek – służą raczej podbijaniu eurodolara w imię uciekania od wizji wyższych stóp w USA. James Bullard z Fed powiedział dziś, że Rezerwa powinna zacząć stopniowo podnosić stopy, choć polityka dalej powinna pozostawać mocno akomodacyjna, co zabezpieczałoby gospodarkę USA przed ryzykami. Bullard będzie głosował w FOMC w roku 2016.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych